Czy paliliście już w tym roku ognisko? Ja nie mogłam się doczekać ostatniego weekendu,
kiedy to po raz pierwszy w sezonie spotkaliśmy się z przyjaciółmi by spędzić wieczór przy ognisku. Rozmowom i żartom nie było końca.
Nawet pojawiła się gitara i wszyscy mogli dać popis swoich wokalnych umiejętności.
Oczywiście nie każdemu wychodziło, jednak uwielbiam tę atmosferę.
W nowej kolekcji Q2 również pojawił się zapach związany z ogniskiem - Fireside Treats.
Muszę przyznać, że nigdy nie próbowałam pieczonych pianek, więc nie potrafię powiedzieć,
czy to właśnie taki zapach. Przed paleniem wosk nie zrobił na mnie dużego wrażenia,
ale ciekawość zwyciężyła i spróbowałam go. Zwracam honor. Ciekawe połączenie słodyczy z drewnem okazało się największym, pozytywnym zaskoczeniem tej kolekcji.
Jest to chyba pierwszy zapach, w którym wanilia nie jest za słodka.
Po zapaleniu wosk jest bardzo subtelny. Delikatnie otula całe pomieszczenie aromatem słodyczy. Myślę, że spodoba się nie tylko osobom zakochanym w słodkich zapachach, lecz zagości w każdym kominku. Ja na pewno będę do niego często wracać.
Zapach ten tak mnie zainspirował, że przy najbliższej okazji sprawię, aby na ognisku nie zabrakło pieczonych pianek.
Jest to chyba pierwszy zapach, w którym wanilia nie jest za słodka.
Po zapaleniu wosk jest bardzo subtelny. Delikatnie otula całe pomieszczenie aromatem słodyczy. Myślę, że spodoba się nie tylko osobom zakochanym w słodkich zapachach, lecz zagości w każdym kominku. Ja na pewno będę do niego często wracać.
Zapach ten tak mnie zainspirował, że przy najbliższej okazji sprawię, aby na ognisku nie zabrakło pieczonych pianek.