środa, 30 stycznia 2013

Żegnaj Sesjo! & Pink Dragon Fruit.



Nareszcie koniec! Wolne! Przynajmniej do końca ferii :) 



Nowości już na półkach, za parę chwil zabieram się za ich testowanie, nie mogę się ich doczekać, zwłaszcza Waikiki Melon :) W oczekiwaniu na niego, zapaliłam równie owocowy i soczysty zapach - Pink Dragon Fruit :)


Pink Dragon Fruit. Soczysty i słodki zapach owoców czerwonej pitaji, której kwiaty rozkwitają jedynie nocą.

Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam :) Ten zapachy zdecydowanie należy do moich faworytów, nie tylko w kategorii owocowe, ale w całej kolekcji Yankee :)


Przypomina mi trochę zapach czarnego frugo ( ale ono przez dodatek wiśni, ma nieco cięższy zapach). Ten jest orzeźwiający, rześki i lekko słodki - w sam raz na przełamanie pogody za oknem.


Kiedyś miałam pomadkę Nivea o zapachu Dragon Fruit, zapaach był zbliżony do propozycji Yankee, ale był bardziej "ogórkowy". Ten jest czysto- owocowy. Ma w sobie bardzo ciekawą goryczkę, która sprawia, że można się od niego uzależnić :)


Dzięki uroczej Illuma Lid, świeca pięknie wypala się do ścianek ( już po ok 2h palenia powierzchnia świecy jest płynna).

Zapach ma jeszcze jedną zaletę, jest bardzo intensywny, błyskawicznie roznosi się po pomieszczeniach. Jestem nim zachwycona :)


Wcześniej paliłam wosk o tym zapachu i aż tak bardzo mi się nie podobał, bo był za bardzo "zbity", w świecy zapach jest o wiele, wiele ładniejszy i lżejszy. Dla niezdecydowanych polecam samplera, który jak na swój skromny rozmiar, też pachnie mocno :)


wtorek, 8 stycznia 2013

W 2013 :)


Witam Was wszystkich w nowym roku! :) Dawno tutaj nie zaglądałam, za co bardzo Was przepraszam. Kilka dni temu wróciłam z fantastycznego wyjazdu ze znajomymi i zanim zdążyłam wrócić do "żywych" wciągnął mnie wir nauki. Niestety sesja zbliża się wielkimi krokami, a nawet przeogromnymi w moim przypadku, bo pierwszy egzamin już za dwa dni.. :(


Jak tylko trochę odetchnę, na pewno podzielę się z Wami moimi nowymi zdobyczami ( mam ich trochę :D) oraz napiszę co nieco o nowościach. A tym czasem palę żółtą ( w sumie lekko pomarańczową, ale bardziej żółtej nie mam) świecę. Podobno dzięki żółtym świecom łatwiej się skoncentrować, pamięć robi się bardziej pojemna i mózg lepiej pracuje :) A w dodatku wzmaga się w nas chęć osiągania sukcesów. Mam nadzieje, że mi trochę pomoże ;)



Fragrance of Month, czyli zapachy na MAJ 2018

Witajcie! Po dość długiej nieobecności wracamy do Was w najpiękniejszym miesiącu w roku!  Maj zaowocował u nas trzema urzekającymi zap...