Zmienny
pogodowo, wielkanocny marzec już za nami, więc witamy w kwietniu! A
kwiecień w Candle Room będzie się wypełniał dwoma pięknymi
aromatami. Mowa o Sicilian Lemon i Serengeti Sunset.
Pierwszy
z zapachów czyli Sicilian Lemon, to aromat słodki, jak cytrynowa
mamba i orzeźwiający niczym lemoniada w gorący dzień. Ten
subtelny cytrynowy aromat pozwoli wprowadzić do Waszych domów nieco
energii i słońca (więcej o Sicilian tutaj).
Sicilian
Lemon polecam fanom wszelkich cytrynowych aromatów takich, jak
Ginger Dusk, Vanilla Lime czy wycofany już Sparkling Lemon.
Druga
kwietniowa propozycja, to Serengeti Sunset, który zawitał do nas w
zeszłym roku na jesień. To ciepła kompozycja cytrusów z dodatkiem
ambry, która może okazać się idealna na leniwe, słoneczne
popołudnie(więcej o Serengeti tutaj).
Serengeti
Sunset powinno spodobać się miłośnikom Sweet Apple, My Serenity,
A Child's Wish oraz Mango Peach Salsa.
Który
zapach jest dla Was bardziej kuszący w kwietniu?
Jeśli chodzi o Sicilian Lemon to raczej nie jest to mój zapach, wąchałam ale raczej obawiam się cytrynki. Serengeti sunset to ulubiony zapach mojej siostry i w sumie nie dziwię się! Genialne połączenie pomarańczy i mandarynki mimo to nie jest kwaśne. Cudny zapach który ja też osobiście lubię :) Przypominają mi też perfumy mojej siostry które pachniały identycznie <3
OdpowiedzUsuńChoć na początku obawiałam się że Serengeti będzie pachniał trochę sztucznie jak Orange Splash to jest o niebo lepszy i w ogóle nie sztuczny!
Idealnie napisałaś że spodoba się osobom które lubią Sweet Apple, A Childs Wish oraz Mango Peach Salsa bo sama jestem fanką tych zapachów i Serengeti też mi się spodobał :)
Pozdrawiam
Mnie Serengeti też od razu urzekł :) Myślę, że za jego "perfumowość" odpowiedzialna jest ambra. Mnie samej kojarzy się trochę w sokiem wieloowocowym :P
UsuńCiekawe skojarzenie :D Myślę że to przez tą słodkości którą w sobie ma ;)
OdpowiedzUsuń