Dziś już trzecia, ostatnia część wycofywanych ze sprzedaży zapachów Yankee Candle.
1. Orchard Pear. Zapach dojrzałych, soczystych gruszek wzbogacony o nuty jaśminu i najlepszego koniaku.
Delikatny zapach gruszek, bardzo przyjemny, soczyście owocowy.
Niestety nie potrafię znaleźć dla niego zamiennika wśród zapachów Yankee Candle. Liczę na to, że firma na sezon jesienny wprowadzi równie ciekawe zapachy, jak ten.
2. Apple Cider. Aromat domowego, gorącego jabłecznika z cynamonem, goździkami i gałką muszkatołową.
Mi bardziej przypomina zapach, grzanego piwa z sokiem jabłkowym, niesamowicie ciepły i rozgrzewający. Podobny do niego jest zapach Macintosh Spice, z tm że jest zdecydowanie intensywniejszy i bardziej cynamonowy.
3. Be Thankful. Zapach domowego, jeszcze gorącego ciasta z korzennymi przyprawami.
Typowo, kuchenny, "jedzeniowy" zapach. Myślę, że z powodzeniem może zastąpić go zapach Warm Spice.
4. Mountain Lodge. Zapach prawdziwego górskiego powietrza, z ciepłym aromatem drzewa cedrowego, szałwii i mahoniu. Teraz możesz w każdej chwili poczuć się, jak na prawdziwym górskim szlaku i cieszyć się nieskazitelnie czystym powietrzem.
Zapach należy do typowo "męskich". Podobny klimat wprowadzają takie zapachy, jak Midsummer's Night, czy River Valley.
5. Pomegranate Cider. Zapach kwaśnego soku z granatu ze słodką wanilią i pikantnymi nutkami cynamonu oraz goździków.
Uwielbiam ten zapach, niestety odkryłam go późno, bo dopiero w te święta i nie nacieszyłam się nim długo, a szkoda bo jest naprawdę ciekawy. Można spróbować zastąpić go zapachami takimi, jak Cranberry Chutney lub Mandarin Cranberry.
6. Tropical Fruit. Soczysty i słodki zapach dojrzewających w słońcu bananów i owoców mango owianych delikatną nutą jaśminu.
Klasyczny zapach owoców egzotycznych, przyjemny, słodki, soczysty. Zapach ten z powodzeniem mogą zastąpić takie zapachy, jak Mango Peach Salsa, czy Bahama Breeze.
7. Tutti Frutti. Zapach słodkich kandyzowanych wiśni, truskawek, malin i cytryn. Przypomina zapach zakręconego lizaka.
Słodki, cukierkowy zapach. Dla mnie jego mniej słodką i cukierkową wersją jest zapach Garden Sweet Pea. Sama nie wiem, dlaczego mój nos wyczuwa między nimi podobieństwo, bo składy zapachów nie mają ze sobą nic wspólnego.
8. Almond Cookie. Zapach jeszcze ciepłych wyjętych prosto z pieca maślanych ciasteczek bogatych w migdały i wanilię.
Migdałowo - ciasteczkowy zapach. Zamienników dla tego zapachu można szukać wśród Vanilla Cupcake, Christmas Cookie, Christmas Cupcake, czy Warm Spice.
9. Beautiful Day. Przyjemny zapach owoców pomieszany z kwiatami oraz nutką ostrych ziół.
To chyba jedyny zapach, który zawiera w sobie tak intensywny aromat ziół, przez co ciężko znaleźć dla niego zamiennik. Można spróbować zapalić Garden Hideaway, ale jest to o wiele bardziej trawiasty zapach niż ziołowy i zawiera wyczuwalne nuty konwalii.
10. Dune Grass. Liście bambusa, bergamotka, cytryna, biała orchidea i werbena tworzą przepiękny zapach kwiatowej, nadmorskiej trawy.
Zapach ten został zastąpiony przez Garden Hideaway. Przy pierwszym zetknięciu się z tymi zapachami można powiedzieć, że są one niemal identyczne. Różnice uwalniają się dopiero w trakcie palenia.
1. Orchard Pear. Zapach dojrzałych, soczystych gruszek wzbogacony o nuty jaśminu i najlepszego koniaku.
Delikatny zapach gruszek, bardzo przyjemny, soczyście owocowy.
Niestety nie potrafię znaleźć dla niego zamiennika wśród zapachów Yankee Candle. Liczę na to, że firma na sezon jesienny wprowadzi równie ciekawe zapachy, jak ten.
2. Apple Cider. Aromat domowego, gorącego jabłecznika z cynamonem, goździkami i gałką muszkatołową.
Mi bardziej przypomina zapach, grzanego piwa z sokiem jabłkowym, niesamowicie ciepły i rozgrzewający. Podobny do niego jest zapach Macintosh Spice, z tm że jest zdecydowanie intensywniejszy i bardziej cynamonowy.
3. Be Thankful. Zapach domowego, jeszcze gorącego ciasta z korzennymi przyprawami.
Typowo, kuchenny, "jedzeniowy" zapach. Myślę, że z powodzeniem może zastąpić go zapach Warm Spice.
4. Mountain Lodge. Zapach prawdziwego górskiego powietrza, z ciepłym aromatem drzewa cedrowego, szałwii i mahoniu. Teraz możesz w każdej chwili poczuć się, jak na prawdziwym górskim szlaku i cieszyć się nieskazitelnie czystym powietrzem.
Zapach należy do typowo "męskich". Podobny klimat wprowadzają takie zapachy, jak Midsummer's Night, czy River Valley.
5. Pomegranate Cider. Zapach kwaśnego soku z granatu ze słodką wanilią i pikantnymi nutkami cynamonu oraz goździków.
Uwielbiam ten zapach, niestety odkryłam go późno, bo dopiero w te święta i nie nacieszyłam się nim długo, a szkoda bo jest naprawdę ciekawy. Można spróbować zastąpić go zapachami takimi, jak Cranberry Chutney lub Mandarin Cranberry.
6. Tropical Fruit. Soczysty i słodki zapach dojrzewających w słońcu bananów i owoców mango owianych delikatną nutą jaśminu.
Klasyczny zapach owoców egzotycznych, przyjemny, słodki, soczysty. Zapach ten z powodzeniem mogą zastąpić takie zapachy, jak Mango Peach Salsa, czy Bahama Breeze.
7. Tutti Frutti. Zapach słodkich kandyzowanych wiśni, truskawek, malin i cytryn. Przypomina zapach zakręconego lizaka.
Słodki, cukierkowy zapach. Dla mnie jego mniej słodką i cukierkową wersją jest zapach Garden Sweet Pea. Sama nie wiem, dlaczego mój nos wyczuwa między nimi podobieństwo, bo składy zapachów nie mają ze sobą nic wspólnego.
Migdałowo - ciasteczkowy zapach. Zamienników dla tego zapachu można szukać wśród Vanilla Cupcake, Christmas Cookie, Christmas Cupcake, czy Warm Spice.
9. Beautiful Day. Przyjemny zapach owoców pomieszany z kwiatami oraz nutką ostrych ziół.
To chyba jedyny zapach, który zawiera w sobie tak intensywny aromat ziół, przez co ciężko znaleźć dla niego zamiennik. Można spróbować zapalić Garden Hideaway, ale jest to o wiele bardziej trawiasty zapach niż ziołowy i zawiera wyczuwalne nuty konwalii.
10. Dune Grass. Liście bambusa, bergamotka, cytryna, biała orchidea i werbena tworzą przepiękny zapach kwiatowej, nadmorskiej trawy.
Zapach ten został zastąpiony przez Garden Hideaway. Przy pierwszym zetknięciu się z tymi zapachami można powiedzieć, że są one niemal identyczne. Różnice uwalniają się dopiero w trakcie palenia.
Dune Grass nie ma absolutnie nic wspólnego z Garden Hideaway! To dwa kompletnie inne zapachy!
OdpowiedzUsuńTak samo Mountain Lodge nijak się ma do Midsummer's Night i River Valley - ta sama gama, ale zupełnie inna bajka...
W przypadku Garden Hideaway i Dune Grass się nie zgodzę, oba zapachy są stworzone w podobnym tonie. Oczywiście, że się różnią inaczej nie miałyby dwóch różnych nazw, ale są do siebie zbliżone. Oba są trawiaste, świeże, tyle że Dune Grass jest wzbogacony o jaśmin i bambus, a Garden Hideaway o aromat konwalii.
OdpowiedzUsuńDokładnie Mountain Lodge należy do tej samej gamy zapachowej, co Midsummer's Night i River Valley, nigdzie nie napisałam, że są identyczne. Z racji tego, że każdy z nich ma w sobie "męskie" nuty wprowadzają podobny "męski" klimat :)
Orchard Pear nie żałuję, bo zupełnie nie trafił w mój gust. Natomiast szkoda mi Almond Cookie, pewnie będę musiała czekać na świąteczne: Christmas Cookie, żeby zaspokoić apetyt na ciasteczkowe zapachy :-)
OdpowiedzUsuńIle jest ludzi tyle jest gustów, dlatego uwielbiam Yankee Candle za tą różnorodność dzięki, której każdy może znaleźć coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zapach Almond Cookie, to bardzo mile go wspominam :) Jest zdecydowanie mniej migdałowy podczas palenia, niż w momencie wąchania słoika. Bardzo przyjemny, delikatnie migdałowy, waniliowy, słodki- ciasteczkowy :)
Kocham Dune Grass, więc jestem zasmucona :[ .obecnie palę w domu Lucky Shamrock i Garden Hideaway oczywiście są inne niż Dune Grass, ale nadal z tej samej "trawiastej" rodziny :]
OdpowiedzUsuń