wtorek, 13 maja 2014

Sweet Apple - Q2 2014

Jak wielu z Was pewnie wie, Polska jest jednym z eksporterów jabłek, jednakże możecie nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że wśród 65 krajów eksportujących ten owoc, zajmujemy 3 miejsce, co oznacza, że jesteśmy jednym z czołowych dostawców tego wspaniałego owocu na świecie. Myślę, że to dobry powód do dumy :)

Jabłko jest owocem, który możemy znaleźć niemal w każdym domu, posiada wiele odmian np. Antonówka, Kosztela, Delikates, Malinówka, Papierówka, Ligol, Renety, dlatego każdy może znaleźć coś smacznego dla siebie.

Podczas swoich wakacyjnych wypraw próbowałam jabłka różnych odmian, pochodzące z różnych części świata, jednak uważam, że te pochodzące z Polski należą do najsmaczniejszych. :)

Dlaczego wspominam o jabłkach? Powód jest prosty. Sweet Apple - nowy zapach z kolekcji Q2 od niedawna gości na sklepowych półkach, a od kilku dni również w moim kominku.

 
Jabłko występowało już wcześniej w świecach Yankee Candle np. w zapachu Macinosh (niestety został już wycofany ze sprzedaży), Red Apple Wreath, Sugared Apple, czy po prostu jako jedno z uzupełnień innych zapachów. Jednak żaden z nich nie przypadł mi do gustu tak jak Sweet Apple. Czemu tak bardzo podoba mi się ten zapach? Otóż odpowiedź jest bardzo prosta, gdy wącham Sweet Apple to czuję zapach pięknej czerwono – żółtej skórki jabłka odmiany Ligol, którą uwielbiam. Wielu z Was pewnie choć raz w życiu jadło te jabłka lub wąchało je , (nie wiem jak Wy, ale ja mam nawyk wąchania owoców :) ) dlatego to skojarzenie jest dla mnie takie oczywiste. Muszę przyznać, że gdybym miała z zamkniętymi oczami odróżnić zapach świeżych owoców i świecy, byłby to spory problem. Zapach jest idealnym odzwierciedleniem ich naturalnego aromatu.


Zafascynowana tym aromatem postanowiłam sprawdzić, czy zapach bardzo zmienia się po zapaleniu. W niedzielne popołudnie zapaliłam w kominku połówkę wosku, włączyłam płytę ulubionego zespołu i oddałam się błogiemu lenistwu. Dosłownie po chwili palenia poczułam aromat jabłkowej skórki. Z każdą minutą zapach stawał się intensywniejszy i głębszy. Gdy do słodyczy jabłka dołączyły nuty wanilii powstała kompozycja doskonała.

Wosk paliłam cztery godziny, ale zapachem mogłam cieszyć się znacznie dłużej. I to nie tylko w pokoju, w którym stał kominek, ale w całym domu. Nawet sąsiadka przyszła zapytać co u nas tak ładnie pachnie. A ja jeszcze następnego dnia zaraz po przebudzeniu czułam jabłkową słodycz.


Muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiej intensywności po tym zapachu, a już na pewno nie liczyłam na pojawienie się wanilii. Choć nie jestem fanką słodkich zapachów, to myślę, że połączenie jabłka i wanilii jest wspaniałym pomysłem. Dzięki temu zapach ma taką nutkę ciepła, która może być niezastąpiona w trochę mniej słoneczne dni.
Wydaje mi się, że nadchodzące lato będzie pachniało owocami trochę mocniej niż poprzednie, ponieważ Sweet Apple to pierwszy z pięciu nowych zapachów, a cała kolekcja zapowiada się bardzo pachnąco.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Fragrance of Month, czyli zapachy na MAJ 2018

Witajcie! Po dość długiej nieobecności wracamy do Was w najpiękniejszym miesiącu w roku!  Maj zaowocował u nas trzema urzekającymi zap...