Będąc dzieckiem uwielbiałam podróże samochodem mojego taty. Samochodem zawsze czystym i pachnącym. Zapach ulubionego odświerzacza samochodowego taty pamiętam do dziś. Jabłkowy, lekko słodki, ale nie męczący.
Kilka lat później, kiedy sama stałam się kierowcą, zrozumiałam jak ważny jest zapach samochodowy, zwłaszcza podczas długich podróży. Dlatego też postanowiłam poszukać swojego zapachu, a mój wybór padł na produkty Yankee Candle. Okazało się, że wybór może przyprawić o zawrót głowy ;). Bo zdecydowanie się na zapach to jedno, a forma zapachu to zupełnie co innego.
Kilka lat później, kiedy sama stałam się kierowcą, zrozumiałam jak ważny jest zapach samochodowy, zwłaszcza podczas długich podróży. Dlatego też postanowiłam poszukać swojego zapachu, a mój wybór padł na produkty Yankee Candle. Okazało się, że wybór może przyprawić o zawrót głowy ;). Bo zdecydowanie się na zapach to jedno, a forma zapachu to zupełnie co innego.
Car Jar to tradycyjne papierowe zawieszki o kształcie charakterystycznym dla Yankee Candle, czyli słoika. Na zapach Pink Sands w tej formie zdecydowałam się latem. Przez pierwszy tydzień pachniał nie tylko samochód lecz również cały garaż ;). Później stał się on trochę mniej intensywny, jednak nadal był wyraźny. Po miesiącu przeniosłam zawieszkę z samochodu do szafy z kurtkami zimowymi. Każda kurtka, którą teraz wyjmuję pachnie delikatnym, przyjemnym aromatem.
Inną formą jest Car Jar Ultimate. Zapach w formie żelu zamknięty w plastikowym słoiku. Podczas używania żelowa warstwa kurczy się, co moim zdaniem jest bardzo praktyczne - wiadomo kiedy zapach się kończy. Wiele osób bardzo ceni kształt i wielkość, traktując Car Jar Ultimate jako ozdobę samochodu. A zapach starcza na około 4 tygodni.
Na koniec moje ulubione Vent Sticks. Niewielkie klipsy, które umieszcza się w kratce wentylacyjnej. W opakowaniu znajdują się cztery sztuki, jednak moim zdaniem zapach jest na tyle intensywny, że wystarczy użyć jeden Vent Stick. Każda ze sztuk to około dwóch tygodni zapachu, co razem daje dwa miesiące przyjemnego aromatu w samochodzie. Są naprawdę wygodne w użyciu, nie wiesza się ich przy lusterku, co nie rozprasza podczas jazdy. Każde włączenie nawiewu to duża dawka ulubionego zapachu.
Podróż samochodem nie musi kojarzyć się tylko z koncentracją za kierownicą i ciągłymi korkami. Może być również czasem spędzonym w cudownym zapachu.
Mam czereśniowy kartonik :) Cudo!
OdpowiedzUsuńJkie są ich ceny? Szkoda, że nie zwróciłam na nie wcześniej uwagi bo aromaterapia w aucie to też dobry pomysł :))
OdpowiedzUsuńPrzyjemny aromat podczas podróży samochodem to naprawdę dobry pomysł :)
Usuńcar jar -16,80 zł
car jar ultimate - 21,80 zł
car jar vent stick 21,80 zł
Już wiem co mój chłopak dostanie na Mikołajki do auta ;)))
OdpowiedzUsuńGdzie je kupię w Gdańsku
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńU mnie najlepiej sprawdzają się patyczki do kratek. Nie lubię, jak mi coś zwisa i lata pod lusterkiem ;p
OdpowiedzUsuńTo prawda, nie wszyscy kierowcy lubią takie małe wiszące rozpraszacze :D Vent Stick'i są najlepsze chłodniejszą porą, ponieważ używa się wtedy ciepłego nawiewu, a im cieplej tym lepiej wyczuwalny zapach.
UsuńNaprawdę uwielbiam i są długowystarczalne :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKiedyś również stosowałem różne zawieszki czy perfumy do swojego samochodu. Aktualnie najlepiej jak dla mnie sprawdza się neutralizator zapachów https://neutralizatoryzapachu.pl/2-pojazdy który z powodzeniem stosuję w swoim aucie.
OdpowiedzUsuń;
OdpowiedzUsuńTaki zapach do samochodu, czemu nie. Generalnie samochód jeśli jest zadbany, to dobrze to o właścicielu świadczy. Dla mnie samo umycie samochodu to trochę za mało, warto stosować różnego rodzaju woski samochodowe https://showcarshine.pl/pielegnacja-lakieru/woski-samochodowe , które skutecznie ochronią lakier samochodu. Sam kupiłem i to całkiem niedrogi.
OdpowiedzUsuńW zachowaniu pięknego wyglądu samochodu ważne jest, aby stosować produkty do pielęgnacji, które przynoszą najlepsze efekty i chronią pojazd przed szkodliwymi czynnikami. Osobiście sprawdziłem produkty Mafra polecone mi przez kolegę i mogę stwierdzić, że dają one doskonałe rezultaty.
UsuńZapach zapachem, ja żadnych kwiatowych i takich mdłych nie lubię. Za to mam większy kłopot bo nie wiem na jaki radioodtwarzacz się zdecydować. Tutaj nawet oferta wydaje mi się ciekawa https://www.oleole.pl/radioodtwarzacze-samochodowe.bhtml . Sporo ich jest. Jakie byście mi doradzili?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńAkurat jeśli chodzi o sam zapach w samochodzie o tylko od nas zależy jaki on będzie. Ja bardziej skupiam się na praktycznych kwestiach jak chociażby ubezpieczenie OC. W końcu wiem, że w firmie https://kioskpolis.pl/ubezpieczenie-oc-ac-szczecin/ zawsze możemy dostać bardzo dobre polisy ubezpieczeniowe na nasze auto.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń