Co prawda majówka już za nami, ale zupełnie zapomniałam o podzieleniu się z Wami moimi odkryciami dotyczącymi produktów Yankee, o których dowiedziałam się właśnie podczas tych dni :)
1. Zawieszka Car Gel/ Ultimate. Bardzo dawno temu (chyba późną jesienią) podarowałam mojej mamie zawieszkę do auta Car Gel o zapachu Macintosh Spice, zawieszka pachniała kilka tygodni, a w grudniu kiedy pojawiły się już pierwsze mrozy w ogóle przestała pachnieć. Moja mama jednak nie wyrzuciła jej do kosza, tylko wrzuciła do bocznej "kieszeni" w drzwiach i zawieszka w zapomnieniu przeleżała tam całą zimę.
Kiedy pojawiły się pierwsze upały w kwietniu, w samochodzie zaczęło wyraźnie czymś pachnieć. Ale nie miałyśmy pojęcia co to może być, po krótkiej penetracji samochodu, znalazłyśmy winowajcę :) Była to właśnie owa zawieszka Yankee. To niesamowite, że pod wpływem ciepła znowu zaczęła pachnieć. Pewnie wynika to z tego, że aromatyzowana jest olejkami eterycznymi, które jak wiemy uwielbiają ciepło i dopiero wtedy naprawdę oddają swój zapach.
Jeśli ktoś z Was ma jakąś " zużytą" zawieszkę, to warto sprawdzić czy może jeszcze wciąż działa :) Nasza ma się jeszcze całkiem dobrze :)
2. Tumbler Duży Pink Sands. W jeden z ciepłych majowych wieczorów, urządziłam grilla dla znajomych. Gdy ściemniło się przyniosłam świecę Yankee i postawiłam ją na stole, bardziej w celu oświetlenia, niż nadania zapachu. Cały wieczór spędzaliśmy na dworze, na otwartej przestrzeni, więc nawet nie liczyłam na to, że świeca będzie pachnieć.
Nawet nie wiecie, jak bardzo się myliłam :) Po jakiś 30 minutach palenia, zapach delikatnie unosił się nad stołem, a po godzinie palenia, było go czuć w promieniu kilku metrów od stołu. Coś niesamowitego! Tym bardziej nie spodziewałabym się takiego efektu po tak delikatnym zapachu jakim jest Pink Sands.
W każdym bądź razie, jeśli ktoś z Was planuje Garden Party, to Yankee Candle na pewno pomogą Wam w stworzeniu na nim niepowtarzalnego klimatu :)
1. Zawieszka Car Gel/ Ultimate. Bardzo dawno temu (chyba późną jesienią) podarowałam mojej mamie zawieszkę do auta Car Gel o zapachu Macintosh Spice, zawieszka pachniała kilka tygodni, a w grudniu kiedy pojawiły się już pierwsze mrozy w ogóle przestała pachnieć. Moja mama jednak nie wyrzuciła jej do kosza, tylko wrzuciła do bocznej "kieszeni" w drzwiach i zawieszka w zapomnieniu przeleżała tam całą zimę.
Kiedy pojawiły się pierwsze upały w kwietniu, w samochodzie zaczęło wyraźnie czymś pachnieć. Ale nie miałyśmy pojęcia co to może być, po krótkiej penetracji samochodu, znalazłyśmy winowajcę :) Była to właśnie owa zawieszka Yankee. To niesamowite, że pod wpływem ciepła znowu zaczęła pachnieć. Pewnie wynika to z tego, że aromatyzowana jest olejkami eterycznymi, które jak wiemy uwielbiają ciepło i dopiero wtedy naprawdę oddają swój zapach.
Jeśli ktoś z Was ma jakąś " zużytą" zawieszkę, to warto sprawdzić czy może jeszcze wciąż działa :) Nasza ma się jeszcze całkiem dobrze :)
2. Tumbler Duży Pink Sands. W jeden z ciepłych majowych wieczorów, urządziłam grilla dla znajomych. Gdy ściemniło się przyniosłam świecę Yankee i postawiłam ją na stole, bardziej w celu oświetlenia, niż nadania zapachu. Cały wieczór spędzaliśmy na dworze, na otwartej przestrzeni, więc nawet nie liczyłam na to, że świeca będzie pachnieć.
Nawet nie wiecie, jak bardzo się myliłam :) Po jakiś 30 minutach palenia, zapach delikatnie unosił się nad stołem, a po godzinie palenia, było go czuć w promieniu kilku metrów od stołu. Coś niesamowitego! Tym bardziej nie spodziewałabym się takiego efektu po tak delikatnym zapachu jakim jest Pink Sands.
W każdym bądź razie, jeśli ktoś z Was planuje Garden Party, to Yankee Candle na pewno pomogą Wam w stworzeniu na nim niepowtarzalnego klimatu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz