piątek, 20 czerwca 2025

Dziękuję Ci Tato

Nie każdy tata nosi zegarek, ale i tak zawsze wie, która jest godzina.

Nie każdy potrafi wbić gwóźdź prosto, ale próbował tyle razy, że w końcu się udało.

Nie każdy dużo mówi – ale jak już coś powie, to zostaje z nami na długo.

    Dzień Ojca to dobry moment, aby podziękować za wszelkie naprawy, podwożenie, odbieranie czy też pomoc bez słów. Czasem nic nie powie, po prostu jest. Zawsze gdzieś obok. Cichy, konkretny, jakby trochę z innego świata – ale swój. Nasz. I za to mówimy: dziękuję.

    Wśród naszych świec jest świeca, która pasuje właśnie do takich mężczyzn. Leather – zapach mocny, wyrazisty, trochę szorstki, ale elegancki i z nutą świeżości. Skóra, pieprz, szafran. Do tego coś drzewnego, coś ciepłego – jak fotel, który od lat stoi w kącie salonu i nikt nie ma prawa go ruszać. Pachnie jak spokój. Jak wieczór, w którym wszystko jest już zrobione i można po prostu usiąść w ciszy. To świeca konkretna. Jak tata. Taki, co niby mówi: „po co ta świeca tu stoi?”, a potem sam ją zapala i siedzi w milczeniu, udając, że to przypadek. Może nawet sam powie, że zapach „jest całkiem w porządku”. A jak wiemy – to najwyższa możliwa pochwała z ust taty. Więc jeśli chcesz dać mu coś innego niż kolejną koszulkę lub kubek z napisem Najlepszy Ojciec Świata – postaw na Leather.

PS. Podziękujmy naszym ojcom:
- za to, że zawsze mają śrubokręt
- za "styl tańca", który zostawmy bez komentarza
- za "poczucie humoru", którego nikt poza nimi nie rozumie
- oraz za to, że po prostu są

środa, 18 czerwca 2025

Jak widzisz czerwiec – jako początek czy koniec?

    Czerwiec to miesiąc pełen kontrastów. Coś się kończy – intensywny rytm ostatnich miesięcy, rok szkolny, codzienne „muszę”. A jednocześnie coś się zaczyna – lato, wakacje, długie wieczory i chwile, które chce się zatrzymać na dłużej. To taki moment zawieszony pomiędzy. Trochę podsumowanie, trochę zapowiedź nowego.

Ten balans dobrze widać 21 czerwca – w pierwszy dzień lata i zarazem najdłuższy dzień w roku. Słońce zostaje z nami najdłużej, zagląda do wnętrz, odbija się w liściach, wypełnia dom ciepłym światłem. To idealna okazja, by się zatrzymać. Bez pośpiechu wyjść na spacer, usiąść na balkonie, zapalić świecę – nie po to, by rozjaśnić ciemność, ale by dopełnić nastrój zapachem.

A jeśli masz dzieci albo sama wciąż żyjesz szkolnym rytmem – dobrze wiesz, ile emocji niesie koniec czerwca. Trochę ulgi, trochę wzruszeń, czasem nawet łez. To moment, kiedy można na chwilę zwolnić. Nie rzucać się od razu w wir planów, tylko po prostu być. Złapać oddech. Zauważyć, ile się wydarzyło i ile jeszcze przed nami.

W tym wszystkim czerwiec ma swój niepowtarzalny zapach – piwonii. Delikatny, lekko słodki, kobiecy. Przypomina o ogrodach w pełnym rozkwicie, o chwilach spokoju i lekkości. 


I właśnie taki aromat kryje się w świecy Peonies – subtelny, jasny, pełen światła. Wystarczy ją zapalić, by przywołać te drobne momenty szczęścia – jakby zatrzymać lato w jednej chwili. Nie trzeba wielkich planów. Nawet jeśli jeszcze nie masz urlopu – wystarczy trochę czerwcowego światła, świeże owoce, otwarte okno, kolacja na tarasie. Albo spokojny wieczór – tylko Ty, cisza i zapach, który koi zmysły.


Więc jak widzisz czerwiec? Jako zakończenie? Początek? A może po prostu piękny środek drogi? Niezależnie od odpowiedzi – niech ten miesiąc będzie dla Ciebie dobry. Jasny, ciepły, pachnący piwoniami. A jeśli chcesz zachować ten nastrój na dłużej – zajrzyj na www.candleroom.pl i poznaj świecę Peonies. Może stanie się Twoim małym rytuałem na lato.

sobota, 7 czerwca 2025

W Naturze Odnajdziesz Spokój - Czerwcowy Chillout

     Czerwiec. Miesiąc, w którym natura robi pokaz siły, a człowiek w końcu może przestać udawać, że to wszystko go nie obchodzi. Nie ma co się czarować – to najlepszy miesiąc w roku. Dni długie jak kolejka do lekarza, wieczory ciepłe, pachnące, bez potrzeby tłumaczenia się, że już nic się dziś nie zrobi. Bo właśnie o to chodzi. Wszystko rośnie, kwitnie i wreszcie oddycha – w tym Ty. I zamiast kombinować, jak tu jeszcze lepiej wykorzystać ten czas, może po prostu warto się wycofać z wyścigu.

Zapal świecę. Ale nie jakąś tam przypadkową – tylko z wosku pszczelego.
Prawdziwą. Prostą. Bez zbędnego zadęcia.
Jeśli pachnie – to miodem.
Jeśli świeci – to jasno.
Jeśli działa – to nie dlatego, że obiecuje cuda, tylko dlatego, że jest dokładnie taka, jaka powinna być.
Nie udaje. Nie błyszczy. Nie krzyczy.
Po prostu robi swoją robotę – oczyszcza powietrze, uspokaja głowę, przypomina, że nie wszystko trzeba nazwać, żeby to poczuć.


A Zielone Świątki?

Można się śmiać, ale od wieków ludzie wtedy sprzątali nie tylko domy, ale i myśli.
Zieleń, ogień, trochę ciszy – nie potrzeba wiele, żeby odzyskać grunt pod nogami.
Więc tak – świeca. Parę gałązek.
Może kubek herbaty, może kieliszek wina.
Cisza. I Ty, taka jaka jesteś.
Nie szukajmy sensu.
Nie róbmy z czerwca wielkiej sprawy.
Wystarczy, że będzie prawdziwy.

piątek, 18 kwietnia 2025

Wiosna, Świece i Tradycje - Wielkanocny Czas od Serca

W tym roku Wielkanoc wypada późno – dopiero 20 kwietnia – i chyba dobrze się składa, bo pogoda zdecydowanie nas rozpieszcza. Od kilku dni jest naprawdę ciepło, a wczoraj termometry pokazały nawet 28 stopni! W powietrzu czuć już prawie lato, wszystko kwitnie.

To idealny moment, żeby nie tylko odświeżyć dom, ale też stworzyć w nim atmosferę, która podkreśli ten wiosenny nastrój. Czasami wystarczy kilka drobnych rzeczy – świeże kwiaty, miseczka z rzeżuchą, delikatna dekoracja i oczywiście zapach, który dopełni całości. Wiosną najpiękniej pachną świeże, kwiatowe nuty – lekkie, jasne, przyjemne. Takie, które przypominają pierwsze cieplejsze poranki, uchylone okno w kuchni i ten szczególny spokój, kiedy wszystko wokół na chwilę zwalnia. Właśnie wtedy najlepiej zapala się świecę.

Na naszych półkach i na www.candleroom.pl pojawiła się nowość, która idealnie wpisuje się w ten klimat – świeca sojowa Peonies. Jej zapach to połączenie kwiatowej słodyczy, lekkości i elegancji. Piwonie od zawsze kojarzą się z czymś pięknym i ważnym – w Chinach symbolizują bogactwo, a u nas – miłość, romantyzm i szczęście. To świeca, która pachnie jak rozgrzany majowy ogród – idealna na wiosenne popołudnia, kiedy słońce zagląda przez firanki, a w tle gra ulubiona muzyka.

    Dla wielu z nas Wielkanoc to też czas powrotów – do rodzinnych domów, do tradycji. Pachnie wtedy nie tylko ciastem drożdżowym, babką i mazurkiem, ale też świeżymi kwiatami i zielenią. W domu mojej babci od zawsze pachnie wypiekami, kawą, rzeżuchą i… czymś trudnym do uchwycenia – spokojem, bliskością, światłem. Może właśnie dlatego tak dobrze kojarzą się te święta.

Przy okazji warto też wspomnieć o dawnych zwyczajach. Zanim pojawiła się Wielkanoc w znanej nam dziś formie, Słowianie obchodzili Jare Święto – radosne powitanie wiosny, pełne ognia, śpiewów i rytuałów. Ważną rolę odgrywało wtedy światło – palono ogniska i świece, które miały chronić, oczyszczać i przynosić pomyślność. Dziś również można sięgnąć po symbolikę świec i kolorów. Każdy odcień niesie inne znaczenie – biel to świeży początek, zieleń – nadzieja i odrodzenie, róż – miłość, a żółty – radość. Wystarczy wybrać ten, który najlepiej pasuje do nastroju albo potrzeby chwili.


Niech te Święta będą ciepłe, jasne i pachnące

Wesołych Świąt!

poniedziałek, 31 marca 2025

Możemy na chwilę zniknąć z bloga… ale od świec uciec się nie da

Czasem robimy sobie przerwę od pisania, ale świecami żyjemy cały czas. 

W Candle Room świece to nasza codzienna magia—zapachy, światło i małe rytuały, które sprawiają, że dzień staje się lepszy.

Kiedy tu cicho, to tylko dlatego, że dzieje się dużo za kulisami. Szukamy inspiracji, wybieramy piękne dodatki do wnętrz, rozmawiamy z naszymi cudownymi klientami i rozpalamy nowe pomysły.

Dobrze, że jesteś.

Zaglądaj do nas, bo w kolejnych wpisach podzielimy się nowościami i planami, które szykujemy z sercem.

wtorek, 29 maja 2018

Fragrance of the Month, czyli zapachy na MAJ

Witajcie!
Po dość długiej nieobecności wracamy do Was w najpiękniejszym miesiącu w roku! 
Maj zaowocował u nas trzema urzekającymi zapachami, wśród których każdy znajdzie coś dla siebie.
Jeszcze przez trzy dni na naszych półkach niżej wymienione aromaty będą gościły w promocyjnych cenach.




Peony- wspomnienie wiosny, subtelny zapach peonii z nutami słodyczy 🌺




Vanilla Lime- słodycz wanilii i brązowego cukru, przełamana orzeźwiającym zapachem zielonej limonki. Gdy go palę czuję się, jakbym w środku lata, siedziała pod parasolem w kawiarni i zajadała cytrusowy deser🍈




Delicious Guava- coś dla miłośników świec, którzy mają słabość do słodko- owocowych zapachów! To niesamowita mieszanka owoców mango, brzoskwini, cytryny i oczywiście gujawy, wzbogacona szczyptą cukru 🌴🍉



Oprócz oferty miesiąca, mamy także promocję -20% na wybrane woski i samplery, która obejmuje zapachy:


    Kilimanjaro Stars- to kompozycja zapachowa łącząca w sobie nuty mięty z aromatyczną paczulą. Całość ukazuje świeży aromat czystego górskiego powietrza.

    Garden Sweet Pea- zapach przypominający delikatne kwiatowe perfumy, z dodatkiem słodkiego groszku, brzoskwini, gruszki, frezji i drzewa różanego.

   Midnight Jasmine- przepiękny kwiatowy zapach z dominującą nutą jaśminu wzbogaconą o nektar ze słodkiego wiciokrzewu, kwiatu neroli i mandarynek.


   

Zapraszamy!

P.S. Czy ktoś zgadnie jakie zapachy miesiąca szykują się na czerwiec? Podpowiem tylko, że jeden z nich to zapach soczystych owoców, na które sezon w Polsce przypada na okres letni, drugi natomiast to zapach z mieszanką przypraw, o którym na blogu była już mowa 😉
Powodzenia!

           
                      


piątek, 6 października 2017

Viva Havana!


Nie miałam w tym roku bardzo udanych wakacji… Niestety w połowie lipca złamałam sobie nogę i przez 6 tygodni byłam całkowicie niemobilna. Także jakikolwiek wyjazd wakacyjny w tym roku nie był mi pisany :/ Teraz jestem już względnie na chodzie, ale niestety aura pogodowa daleko ma się do tej wakacyjnej. 
Postanowiłam więc odgonić nieco tę czarną chmurę, która wyrasta nad moją głową i znowu zatopić się w świat zapachów.
Bez większych przemyśleń sięgnęłam do mojego pudełka zapachowego po pierwszy wosk z brzegu. Wpadł mi w ręce Viva Havana z kolekcji Havana :)


Chociaż nigdy nie byłam na Kubie, to myśląc o tej wyspie na myśl przychodzi mi barwny ptak. Wiem, może odrobinę śmieszne skojarzenie, ale spójrzcie na zdjęcia Hawany – budynki o kolorowych fasadach, samochody ubarwione rdzawymi plamami przeżywające swoją drugą młodość oraz ludzie – opaleni i uśmiechnięci.
Zapach „na sucho” w moim odczuciu nie ujawniał od razu obecnych w nim składników. Przy pierwszym kontakcie z woskiem wyczułam nutę podobną do tej obecnej w zapachu samochodowym Leather(klik). Miałam wrażenie pewnej „skórzastości” w tym aromacie w dodatku wydał mi się nieco męski, co wcale mnie nie zraziło, bo właśnie takie aromaty lubię, trochę męskie, mające w sobie coś „surowego”.
Do kominka włożyłam cały wosk i po odpaleniu zapach okazał się bardziej pasujący do tej mieszanki „z etykietki” niż do moich wstępnych odczuć.
Po niedługiej chwili od otrzymania ciepła, od tea light’a wyczuwałam w Viva Havana więcej cynamonowo – sandałowych akcentów niż tych „skórzanych”, które zauroczyły mnie „na sucho”. Przy paleniu aromat jest delikatnie słodki, sprawia wrażenie kadzidlanego. Im dłużej się palił tym więcej nut ujawniał. Czasem był słodko karmelowy :), a czasem nieco goździkowy z dymnym tchnieniem.


Mimo zestawienia ze sobą wielu dosyć mocnych i lotnych nut, Viva Havana nie jest zbyt intensywnym zapachem, w moim odczuciu(fanki mocnych zapachów) jest średniomocny. Mimo to wypełnia całą przestrzeń i nie pozwala o sobie zapomnieć. A po wygaśnięciu tea lighta pozostaje jako tło jeszcze przez długi czas.Pozytywnie zaskoczyło mnie również to, że po trzecim odpaleniu wosku zapach był nadal tak samo dobrze wyczuwalny, jak po pierwszym odpaleniu.



Viva Havana to zapach tak zaskakujący jak Kuba. Z jednej strony surowy aromat gałki muszkatołowej i imbiru, z drugiej zaskakujące drzewo sandałowe. Gdzieś w oddali cynamon, otulony słodyczą wanilii. Nie zapomnijmy o kadzidle, przypominającym o uliczkach nadmorskiego miasta wypełnionych dymem najlepszych na świecie cygar. Tak naprawdę każdy może w tym zapachu poczuć coś innego i odkryć zupełnie inną nutę.  Myślę że przypadnie do gustu fanom Amber Moon(klik), Midnight Oasis(klik) lub Egyptian Musk(klik).

Paliliście już Viva Havana? Poprawia Wam nastrój, czy może działa na Was w zupełnie inny sposób?

Dziękuję Ci Tato

Nie każdy tata nosi zegarek, ale i tak zawsze wie, która jest godzina. Nie każdy potrafi wbić gwóźdź prosto, ale próbował tyle razy, że w ko...