Już powoli zimowe zapachy Yankee zaczynają pojawiać się na półkach. Mnie bardzo zaciekawiła jedna z czterech nowości Yankee na święta 2012 - Sugared Apple. Uwielbiam zapachy, które zawierają w sobie aromat jabłek, więc wiedziałam że wcześniej, czy później zapach trafi w moje ręce
Sugared Apple. Soczyste jabłka otulone aromatyczną wanilią i słodkim cukrem.
Cudownie słodki, owocowy zapach... hmmm pieczonych jabłek? nie do końca. Jabłkowej konfitury? to też nie to. Cały wczorajszy wieczór zastanawiałam się, co przypomina mi ten zapach, bo gdzieś, kiedyś miałam już do czynienia z takim aromatem.
Cudownie słodki, owocowy zapach... hmmm pieczonych jabłek? nie do końca. Jabłkowej konfitury? to też nie to. Cały wczorajszy wieczór zastanawiałam się, co przypomina mi ten zapach, bo gdzieś, kiedyś miałam już do czynienia z takim aromatem.
Na pewno przypomina bliżej niezidentyfikowany jabłkowy deser :)
Zapach jest bardzo, ale to bardzo przyjemny. Od razu czuć w nim soczyste jabłka i aromatyczną wanilię. Nie jest mdły, ani duszący- jest dobrze wyważony.
Zapach jest bardzo, ale to bardzo przyjemny. Od razu czuć w nim soczyste jabłka i aromatyczną wanilię. Nie jest mdły, ani duszący- jest dobrze wyważony.
Jak tak go wącham w postaci stałej przed zapaleniem, to kojarzy mi się z surowymi jabłkami posypanymi wanilią i cukrem, które przygotowuję do crumble, ale po zapaleniu nieco się zmienia i trudno mi go już zidentyfikować :)
Zapach nie kojarzy mi się za bardzo ze świętami, bardziej z jesienią i owocowymi deserami.
Na pewno jeszcze nie raz sięgnę po ten zapach, bo jest ciekawą alternatywą dla mocno przyprawowego Macintosh Spice ( który z resztą uwielbiam). Gorąco polecam :)
Mam dla Was też ciekawą i dobra wiadomość :) Udało nam się powtórnie sprowadzić kolekcję Wine Collection. Możecie ją znaleźć tutaj KLIK :)
A wśród winnych zapachów m. in. mój ukochany Vineyard :)
Uwielbiam zapach jabłek, koniecznie muszę skusić się na ten wosk :)
OdpowiedzUsuńWosk wędruję na listę chciejstw.
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz jabłkowe zapachy to bardzo polecam :)
UsuńPrzymierzam się też do drugiego zapachu z Q4 2012, a mianowicie Cranberry Ice- do tej pory wszystkie zapachy z żurawiną trafiły na listę moich ulubionych :)
Żurawinowe to coś dla mojego mężczyzny :)
Usuńczy to taka szarlotka? :P
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie do końca :P zapach jest zbyt soczysty, jak na szarlotkę moim zdaniem :)
UsuńTen zapach podobno powrócił, bo dobrze się sprzedawał jako część kolekcji A Spoonful of Sugar.
OdpowiedzUsuńZupełnie zapomniałam o tej kolekcji :)
UsuńWłaśnie porównałam zapachy wosku, który mam i świecy z serii sponsful of sugar i rzeczywiście oba zapachy są bardzo podobne, aczkolwiek wydaje mi się, że ten z serii sponsful of sugar jest chyba bardziej soczysty i mniej waniliowy, ale to może być złudzenie, bo jak wiemy często zapachy wosku i świecy nieznacznie się różnią :)
Straaasznie czekam na ten zapach(prawie tak jak na apple and pine needle) *.*
OdpowiedzUsuńW sumie tak jak na wszystkie świąteczne zapachy :D