piątek, 29 lipca 2016
wtorek, 26 lipca 2016
Flowers In The Sun - Q3 2016 Yankee Candle
Lato w pełni, ale to wcale nie przeszkadza by na naszych półkach gościły już zapachy z kolekcji jesiennej Q3 2016 czyli Warm Summer Nights.
Kolekcja
ta tak samo nazwą, jak i zapachami nie przybliża mnie do jesieni,
za to przyjemnie otacza letnim ciepłem. Zapachy Warm Summer Nights
pełne są owoców i piżma :)
Jako pierwszy z nich przetestowałam Flowers In The Sun.
Kompozycja
zapachowa
Flowers
In The Sun to zapach, który opiera się na słodkim piżmie.
Podkreśla ono subtelną słodycz i świeżość azalii i lilii
wodnych, którym atrakcyjności dodają nuty grzybów. Charakter tego
zapachu wzbogacają cytryna i pomarańcza, które zwieńczają całą tę kompozycję.
Jednak
nie myślcie, że Flowers In The Sun jest zwyczajną kwiatową
mieszanką, ma do zaoferowania o wiele więcej :D
Zapach
na „sucho” w słoju
Może
wydać Wam się to dziwne, ale po pierwszym spotkaniu z tym zapachem
wcale nie czułam w nim lilii, pomarańczy czy piżma. Dla mnie był
on ananasowy... Tak ananasowy, jak świeżo wyciśnięty sok z ananasa.
Czyli oczywiście po raz kolejny nos poddał w wątpliwość moją
zdolność do rozpoznawania zapachów. Jednak właśnie to jest to, co
wciąż lubię w świecach Yankee Candle, że doprowadzają do
pomieszania zmysłów. Oczy czytając przyswajają cytrynę, azalie i
piżmo, a nos wysyła sygnał, że jednak ananas :D...
Zapach
wosku po odpaleniu w kominku
Już
po odpakowaniu wosku z folii wiedziałam, że aromat będzie raczej
delikatny, więc kominek ustawiłam w mniejszym pokoju i do miseczki
włożyłam cały wosk.
Pierwsze
akordy Flowers InThe Sun zaczął grać dopiero po jakichś 10
minutach, a wcale nie grały głośno :) Dlatego też nie skupiałam
się na nich. Gdy wosk roztopił się nieco, wtedy zapach stał się
bardziej obecny, ale nadal sprawiał wrażenie ananasowego. Zaczęłam
się zastanawiać, czy Flowers In The Sun zaskoczy mnie jeszcze jakąś
inną nutą. Otóż zaskoczył, ale musiało to trochę potrwać.
Dopiero po 2 godz. palenia ujawnił się w nim delikatny akcent lilii
wodnej subtelnie przełamany piżmem. Jeżeli miałabym się
doszukiwać w tym zapachu aromatu cytryny, to powiedziałabym, że
jest on tak słodki, jak w zapachu Lemon Lavender.
Flowers
In The Sun ma w sobie coś perfumowego i świeżego w słodkim
wydaniu.
Siła
i trwałość zapachu
Zapach
nie należy do mocnych. Był wystarczający do mniejszego
pomieszczenia, ale nie wiem, czy dałby radę w bardziej otwartej
przestrzeni. W pokoju do 20 m kw jest średnio mocny natomiast w ok.
60 m kw należałby już do zapachów delikatnych. Zaskoczyła mnie
jednak jego trwałość. Wosk zapaliłam przed południem, więc
jeszcze przed wieczorem zgasł, a zapach utrzymywał się przez cały
wieczór i noc, w związku z czym mogłam się nim nadal cieszyć,
gdy zasypiałam.
Flowers
In The Sun wydaje mi się idealnym zapachem na lato. Lekki, słodki,
owocowy i z odrobiną świeżego tchnienia. Mnie zapach się
spodobał, jednak nie na tyle, żeby palić go teraz na okrągło.
Mimo tego polecam, go fanom Pink Sands, Orange Splash(klik),
Lemon Lavender(klik)
oraz A Child's Wish(klik).
sobota, 23 lipca 2016
środa, 13 lipca 2016
Summer Peach - Q2 2016 Riviera Escape
Summer
Peach, to już trzeci testowany przeze mnie zapach z kolekcji Yankee
Candle Q2 2016 Rviera Escape. Czy przeniesie mnie on do ukrytego
pośród wąskich uliczek sadu z dojrzewającymi w słońcu
brzoskwiniami? Byłoby całkiem miło :D
Kompozycja
zapachowa
Podstawą
Summer Peach są piżmo i wanilia, które już same w sobie tworzą
bardzo perfumową i silną kompozycję. Słodyczy temu zapachowi
nadaje oczywiście brzoskwinia – dojrzała, pomarańczowo - czerwona,
(włochata) i soczysta!
To
połączenie zapachowe powinno nas przenieść w pełne słońca
nadmorskie rewiry, ale czy tak się stanie, to się okaże...
Zapach
na „sucho” w słoju
Pierwsze
co wyczuwam w Summer Peach po otwarciu słoika, to bardzo intensywny
słodki aromat. Oczywiście obecna w nim jest brzoskwinia jednak
jest to bardziej zapach żelu pod prysznic, czy balsamu do ciała niż
prawdziwej brzoskwini.
Niestety
tak już jest, że trudniej wytworzyć zapach prawdziwych owoców niż
np. prawdziwych kwiatów. Po prostu do owocowych zapachów ciężej
znaleźć odpowiednio pachnące wyciągi z kwiatów niż do zapachów
kwiatowych. Łatwiej uzyskać zapach róży z płatków różanych,
niż zapach jabłka z samego jabłka :D
Tak
czy inaczej ja się szybko nie zniechęcam i wosk Summer Peach trafił
do mojego kominka.
Zapach
wosku po odpaleniu w kominku
Jako
zwolenniczka intensywnych zapachów(chociaż kto wie, może po prostu
mam słabo rozwinięty zmysł węchu :P) do kominka włożyłam
oczywiście cały wosk. Zupełnie nie bacząc na to, że już w słoju
sprawiał wrażenie dosyć mocnego. Podpaliłam tea light i dałam
aromatowi czas na rozwinięcie się. Na co wcale długo nie musiałam
czekać!
Summer
Peach od razu uderzył z całą swoją mocą słodkim aromatem. Tak
słodkim, jak konfitura lub zalewa, w której pływają, w puszkach
brzoskwinie. Wtedy doszłam do wniosku, że użycie całego wosku
było jedak błędem... Mimo to nie wygasiłam kominka, tylko
przestawiłam go w inne bardziej otwarte miejsce w domu, czyli w
korytarzu na półce. Dosyć szybko okazało się, że był to dobry
pomysł, bo siła zapachu się zmniejszyła, a przy okazji cały dom
był otoczony słodkim brzoskwiniowym aromatem.
Siła
i trwałość zapachu
Wosk
Summer Peach okazał się bardzo intensywny i bardzo słodki. W
pomieszczeniu poniżej 20 m kw jego słodycz może zabić :), ale już
w otwartej przestrzeni jest odpowiednia i nie przytłaczająca.
Po
wygaszeniu tea light'a zapach nadal unosił się w domu. Wtedy
zuważalna była bardziej piżmowo - waniliowa smuga zapachu.
Summer
Peach to dobry zapach dla fanów np. Mango Peach Salsa, czy
wycofanego już Margarita Time(klik).
Dla mnie jednak jest on zbyt słodki przez co w moim odczuciu nabiera
nieprzyjemnej sztuczności. Myślę, że jego istnienie w moim domu
zakończy się na etapie testowym wosku.
Testowliście
już Summer Peach? Może Wasze odczucia różnią się od moich?
niedziela, 3 lipca 2016
Lipcowe promocje :)
Co
ma nam do zaoferowania lipiec poza zmienną pogodą... W Candle Room
same przyjemności! A będą to oczywiście dwa zapachy objęte nieco
niższą ceną, dostępne przez cały miesiąc.
Na naszych półkach
goszczą już Cassis i Orange Splash.
Cassis,
to zapach tak lekki i słodki, jak skropione letnim deszczem krzewy
pełne porzeczek. W tym zapachu skrywa się prawdziwie cierpki aromat
czarnej porzeczki, któremu niewiele potrzeba by skraść serce.
Cassis
z pewnością przypadnie do gustu fanom Wild Fig(klik),
Blueberry Scone oraz Berrylicious(klik).
Drugi
zapach, to Orange Splash(klik),
który już w zeszłym roku zachwycił na stanowisku zapachu
miesiąca.
Jeżeli szukacie słodkiego pomarańczowego zapachu,
który zapewni Wam orzeźwienie na gorące letnie dni, to Orange
Splash będzie idealny!
Poza
klasycznym zapachem miesiąca, skrupulatnie wybieranym przez Yankee
Candle mamy Wam do zaproponowania również promocyjną ofertę
Ashleigh & Burwood oraz GOA Paris, dostępne do wyczerpania
zapachów.
W
promocyjnej cenie znajdziecie u nas produkty Ashleigh & Burwood.
Zapachy Mandarin & Bergamot oraz Water Lily w uzupełnieniach
250 ml do lamp zapachowych.
Water Lily, to delikatny aromat lilii
wodnej, a Mandarin & Bergamot łączy w sobie nuty dojrzałych
mandarynek z delikatnie cytrusową bergamotką.
W
ofercie promocyjnej Ashleigh & Burwood posiadamy również lampy
zapachowe Golden Spirit i Peach Blush.
GOA
Paris natomiast uprzyjemni nam letni czas zapachem Papyrus &
Jasmin czyli niezwykle świeżym i kwiatowym aromatem jaśminu z
dodatkiem zielonej łodygi, i subtelnej nuty drewna.
Zapach jest
dostępny w uzupełnieniach do pałeczek oraz w zestawach z
pałeczkami.
Wszystkie
promocyjne produkty zanajdziecie w sklepie stacjonarnym oraz na
stronie internetowej(klik).
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Możemy na chwilę zniknąć z bloga… ale od świec uciec się nie da
Czasem robimy sobie przerwę od pisania, ale świecami żyjemy cały czas. W Candle Room świece to nasza codzienna magia—zapachy, światło i mał...
