Grudzień poza migoczącymi światełkami, mam nadzieję, że grubą warstwą śniegu i wreszcie masą prezentów, będzie także pełen cudownych aromatów. Aromaty te wypełnią nasze półki i jestem pewna, że nie jedno z Was skusi się na któryś z nich.
Wspaniałe Candy
Cane Lane i Christmas Garland będą nam towarzyszyły przez cały
świąteczny miesiąc.
Candy Cane
Lane(klik),
to zapach słodki i jednocześnie niezwykle świeży. Łączy w sobie
nuty wanilii przełamanej subtelną świeżością mięty.
Z pewnością zachwyci wszystkich fanów limitowanego zapachu Fresh Mint!
Natomiast Christmas Garland jest pełen leśnej świeżości. To aromat, w którym przeplatają się ze sobą cierpka żurawina z lekkim drzewnym aromatem sosnowych igiełek.
Christmas Garland urzeknie miłośników Winter Garden, Sparkling Snow czy wycofanego Silver Birch.
Mnie nasze grudniowe zapachy już kuszą, a czy Wy zacieracie już na któryś ręce?
Mam swoich 2 ulubiencow: cosy by the fire i christmas cookie. Zima bez nich bylaby bardzo smutna. Palisz cos oprocz yankee
OdpowiedzUsuńCosy By The Fire będzie też gościł u mnie w tym roku :)
UsuńJasne, że palę! Zdarza mi się używać wosków z serii Procado{Les Lumieres Du Tempes}(Opium, to mój ulubieniec). Używam czasem lamp zapachowych Ashleigh & Burwood i może bez palenia, ale do wąchania zapachy do pałeczek Goa Paris(mój nr 1 to Rose d'Eglantine, a zara po nim Patchouli Cedrat) :D A Ty lubisz jakieś zapachy spoza gamy Yankee?